Początkującym modelarzom powinny wystarczyć najzwyklejsze nożyczki i nożyk do cięcia tapet.
Zalety:
-odłamywane ostrza, dzięki czemu starczy na baardzo długo.
Wady:
- blokada jest bardzo wątpliwej jakości i lubi się schować w najmniej odpowiednim momencie.
I to właśnie przez tą wadę zdecydowałem się na zakupienie nożyka modelarskiego.
A to już zdjęcia mojego warsztatu:
Przepraszam za jakość zdjęć, ale mój aparat to "najwyższej" klasy sprzęt i on lepiej nie umie :(
Wracając do tematu, co my tam mamy?
Oczywiście wcześniej wspomniane nożyki. Ten bardziej czerwony jest droższy kosztował około 20zł a pozostałe dwa były w komplecie i razem kosztowały ok 20 zł. Różnica w nożykach jest widoczna gołym okiem. Polega ona na jakości użytych materiałów. Nie wpływa ona zbytnio na komfort pracy bo części mechanicznych tam nie ma. Jednak jakość jest bardzo ważna przy ostrzach do nożyków. Te tańsze są cieńsze przez co przy cięciu się wyginają na wszystkie strony... wg mnie zupełnie nie nadają się do użytku. Te dodane do droższego nożyka są doskonałe i nie można im nic zarzucić. W zestawie znalazło się kilka ostrzy. Najprzydatniejsze są te o ostrzu nachylonym pod kątem około 45 stopni i te długie i bardzo ścięte. Można nimi wyciąć rzeczy naprawdę małych rozmiarów.
Obecnie używane ostrza uległy już zużyciu i przymierzam się do zakupu nowych, jak tylko to uczynię na pewno się pochwalę.
Wracając do reszty narzędzi. Obowiązkowa jest linijka i to koniecznie metalowa. Nad tym przyrządem chyba nie trzeba się długo rozwodzić.
Nożyczki: Moje nożyczki są dosyć specyficzne i jestem z nich bardzo zadowolony. Przyjechały do mnie z oddziału chirurgicznego jednego z łódzkich szpitali :) do wycinania nadają się doskonale i nie zamienił bym ich na żadne inne.
W sklepach modelarskich można jeszcze znaleźć coś zwane nożyczkami modelarskimi.
http://www.mojehobby.pl/olfa-scs1-nozyczki-scs-1-p-9-314511.html
Jak widzimy po cenie jest to artykuł dla tych bogatszych. Jak się sprawują i o ile są lepsze od tych zwykłych stwierdzić nie potrafię gdyż nie miałem nigdy przyjemności takich używać.
Farbki modelarskie kosztują ok. 6zł za sztukę i są podstawą retuszu. O retuszu sobie porozmawiam niedługo.
Ważnym narzędziem jest także pęseta. Wręcz nieoceniona gdy trzeba w czymś już i tak małym umieścić coś jeszcze mniejszego. Ot takie przedłużenie ręki.
Śrubokręt nie jest częścią ekspozycji i zakradł się na zdjęcie zupełnie niespodziewanie. Został za to odpowiednio skarcony.
A dla tych co wytrwali i doczytali ten jakże długi post do końca śpieszę z wyjaśnieniami czemu tak długo nic nie pisałem. Oto delikwent który mnie całkowicie zaabsorbował.
Z takiej oto wycinanki.
Dodam też w tajemnicy, że nabyłem drogą kupna pewien model. Gdy tylko przyjdzie, przedstawię go wszystkim i może nawet poprowadzę małą relację z budowy :)
I to by było na tyle
Pozdrawiam
